Rezygnacja z oglądania Youtube – dlaczego warto

Parę miesięcy temu zauważyłem, że zbyt dużo czasu spędzam na oglądaniu YouTube. Ten nawyk miałem w sobie od wielu lat, jednak dopiero teraz “otworzyły mi się oczy”. Być może stało się to dzięki lekturze książki „Deep Work, którą napisał Cal Newport. 

Dlaczego YouTube ma negatywny wpływ na Twoje życie?

Ze względu na algorytmy dopasowujące treści do Twoich potrzeb. YT to chyba najbardziej uzależniająca strona jaką znam. Bardzo często spotykałem się z taką sytuacją:

  • Wchodzę na YT aby obejrzeć jakiś tutorial lub konferencję na temat zawodowy

  • W proponowanych pojawia mi się jeden z 30 kanałów, które kiedyś polubiłem. Pojawił się nowy odcinek Blok ekipy, ulubiony Youtuber nagrywający o grach wrzucił coś nowego, pojawiło się coś ciekawego na kanale który średnio mnie interesuje, ale może okazać się ciekawszy od tego, czego szukałem.

  • Trzy godziny później łapię się na tym, że wchodziłem na portal z filmami po coś innego i zmarnowałem mnóstwo czasu. 

YT to też źródło darmowej muzyki. Codziennie odtwarzałem taki scenariusz:

  • Popracuje sobie 25 minut (technika Pomodoro), tylko włączę sobie jakiś kawałek

  • Zamiast pracować, szukam kilka minut tego ulubionego kawałka. Gdy się kończy, znowu wchodzę na YT by wybrać inny utwór. 

  • Bardzo często łapałem się na tym, że zaczynam szukać np. tekstu piosenki którą słuchałem. 

Być może spowodowało to, że zacząłem słuchać białego szumu i całkowicie przestałem słuchać muzyki na YT. Kiedyś sprawdziłem, że pracując z włączonym YT, moja wydajność znacznie spada.

Gdy oglądamy materiały wrzucane przez tzw. YouTuberów, możemy łatwo wpaść w binge watching. Kiedyś obejrzałem wszystkie materiały wrzucone przez AGVN (parodie recenzji gier), NRGeeka (recenzje gier), ARHN (materiały o grach) i na bieżąco śledziłem TVGry. Co najśmieszniejsze, ostatnio grałem w coś 10 lat temu. 

YT to także potężna maszyna reklamowa. Mimo tego, że mam wyłączone reklamy, i tak kupiłem kilka przedmiotów tylko dlatego, że ktoś reklamował je na swoim kanale. 


Chyba największym minusem tego portalu jest odwracanie naszej uwagi od tego co ważne. Przypominam sobie sytuację sprzed 5 czy 6 lat, gdy prasowałem koszulę przed sylwestrem i oczywiście miałem włączony jakiś kanał o zegarkach. Jeszcze rok temu dalej kontynuowałem ten nawyk i bardzo rozszerzyłem swoją wiedzę bezużyteczną na temat, który przyczynia się jedynie do tracenia pieniędzy. Oczywiście zegarki to nie jeden temat – YT przedstawi Ci ciekawe fakty wszystkiego co istnieje. Hodowla ptaszników, drogie samochody, samoloty, dziwactwa związane z życiem w Japonii – proszę bardzo. 

Ponieważ cały czas możesz oglądać nowe filmy, ciągle pobudzasz ośrodek nagrody w Twoim mózgu. Z czasem szukasz coraz bardziej ekscytujących treści, krótkich filmów, albo materiałów typu “10 ciekawostek”, bo wszystko zaczyna Cię nudzić. Włączasz piosenkę, a za minutę już przełączasz na kolejną. 

Gdy wkręcimy się w oglądanie YT, wpadniemy szybko w objęcia FOMO. Będziemy czuć obawę o to, że przegapiliśmy kolejny filmik jednego z kilkudziesięciu kanałów, które obserwujemy. Albo wykonujemy jakąś zwykłą czynność, jak spacer czy gotowanie i czujemy konieczność oglądania YT. Oglądanie wypełnia nam cały wolny czas, nie mamy chwili na nudę. Znam kilka osób które oglądają także w pracy, wypełniając swoje obowiązki na ¼ gwizdka. Moja znajoma nie może odkleić się od smartfona nawet wtedy, gdy z kimś rozmawia. Często miałem uczucie że nie warto wychodzić z domu, bo lepiej coś sobie obejrzeć. 

Oglądanie na YouTube filmów jak leci sprawia, że w końcu trafiamy na kanały które nas ogłupiają. W zasadzie takie były początki polskiego YT, kiedy każdy słyszał – choć coś Ci pokaże na YT i oglądał np. film z chłopakiem spadającym z rampy. Teraz na YT jest tyle kabaretów, standuperów, prankerów, patocelebrytów itd itd, że możemy się tym ekscytować w nieskończoność. 

Portal zawiera także mnóstwo praktycznej wiedzy, tylko że dziwnym trafem, aby do niej się dostać należy najpierw przedrzeć się przez setki stron kuszących filmów z kotkami. Książki przestają być atrakcyjne, służą najwyżej jako podkładka pod monitor.

Jak skończyć z oglądaniem YT i jakie korzyści to daje?

Któregoś dnia poczułem, że tracę zbyt dużo czasu na oglądanie filmików i zablokowałem YT w pliku hosts. W sieci znajdziesz wiele poradników jak to zrobić. Blokery do przeglądarek są nieskuteczne, bo można je wyłączyć w sekundę. 

Jeśli chcę obejrzeć sobie jakiś film (każdemu należy się trochę rozrywki), wyszukuję go na przykład na CDA i oglądam jeden odcinek. Sporo materiałów audio znajduję na SoundCloud.

Gdy wyjechałem za granicę prawie przez rok nie korzystałem z sieci w domu, miałem do dyspozycji tylko 2.3 GB Internetu na miesiąc. Był to chyba najbardziej owocny okres w moim życiu pod względem nauki. Aha, słuchanie muzyki jest znacznie przyjemniejsze po takim odwyku. 

Rezygnacja z oglądania miała na mnie korzystny wpływ na kilku płaszczyznach:

  • Zacząłem więcej czytać i działać. Często mam tak, że biorę do ręki książkę (albo włączam w formie PDF), czytam ją chwilę i zaraz mam pomysł np. na napisanie jakiegoś kodu.

  • Zaangażowałem się w tworzenie własnej aplikacji do techniki Pomodoro, co wymaga ogromnej ilości czasu i wysiłku umysłowego. 

  • Lepiej się wysypiam i wcześniej wstaję. Kiedyś zasypiałem grubo po północy i wstawałem około 8 – 9. W tym roku zasypiam około 23 i wstaję o 6, a w weekendy około 8 i jestem wyspany. 

  • Mogę lepiej się skupić. Gdy mocno wkręcałem się w oglądanie, miałem problem z pracą bez rozpraszania się przez 25 minut powiedzmy 4 razy dziennie, teraz mogę zrobić ponad 20 takich sesji. Jakieś 10 lat temu, gdy zacząłem korzystać z Internetu, nie mogłem skupić się nawet na tyle, by obejrzeć 1.5 godzinny film. 

Podsumowując, YT jest świetnym źródłem informacji, ale także jednym z najgorszych rozpraszaczy i dlatego warto przynajmniej raz na jakiś czas zrobić sobie od niego odwyk. 

Pozdrawiam.