Jedzenie raz dziennie – dieta dla odważnych


Dieta polegająca na jedzeniu jednego posiłku dziennie, jest postrzegana jako bardzo wymagająca i trudna. Nie jestem dietetykiem, ale po wypróbowaniu jej przez kilka tygodni, zauważam szereg korzyści wynikających z jej stosowania. Oto kilka moich spostrzeżeń.

Dieta tego typu polega na jedzeniu jednego dużego posiłku, bez ograniczeń ilościowych i jakościowych. W ten sposób odżywiał się Budda (buddyści jedzą rano) oraz generał Armii USA Stanley McChrystal (jadł wieczorem). 
Kilka lat temu chciałem spróbować się z tą dietą, jedząc wieczorem. Moim zdaniem, to rozwiązanie jest mniej optymalne, ponieważ wtedy jesteśmy głodni od rana do wieczora, natomiast znaczna część uczucia sytości przypada na sen.


Jedzenie rano ma więcej sensu, ponieważ jesteśmy najedzeni do wieczora, a lekkie kłucie w brzuchu zauważamy dopiero wtedy, gdy trzeba iść spać. Idealnie byłoby jeść o godzinie 12 – 13 (z samego rana zwykle nie jesteśmy głodni), ale wtedy jest najwięcej obowiązków służbowych, dlatego wolę jeść o 8.

Dieta tego typu sprawdza się, gdy chcemy utrzymać wagę lub zrzucić zbędne kilogramy bez liczenia kalorii. Nie jest to idealna dieta, ale ma wiele korzyści, w stosunku do braku jakichkolwiek ograniczeń. Przykładowo – w normalny dzień pracy jadam 2 – 3 razy dziennie – śniadanie, czasem wychodzę na lunch i wieczorem dalej mam ochotę wyluzować i zjeść coś dużego. Przy zbyt małej ilości ruchu, nieuchronnie prowadzi to do zwiększenia masy ciała. Jem 3 razy dziennie posiłek o kaloryczności około 800 kalorii.
Gdy jem raz dziennie, posiłek który normalnie zjadłbym na kolację, jem trochę powiększony rano i mogę tak wytrwać do wieczora, przyjmując około 1300 – 1500 kalorii, co jest ok dla osoby, która chce schudnąć. Prawidłowym zachowaniem byłoby unikanie wszelkich kalorii poza jednym posiłkiem. W praktyce wychodzi to u mnie różnie, ponieważ piję kawę z mlekiem.



Jedzenie raz dziennie sprawia, że uniezależniamy się od naszych nawyków. Posiłek przypada na rano i przez cały dzień nie dajemy się skusić na wyjście na lunch do restauracji, kanapkę od Ślimaka czy jedzenie chipsów przed telewizorem. Nie jemy z nawyku ani z nudy. Nie musimy spędzać całego dnia w kuchni na gotowaniu kilku posiłków, a liczenie kalorii, staje się znacznie prostsze.
Takie jedzenie wpływa także na regulację pracę jelit i rzadsze wizyty w toalecie.
Nasza wydajność w ciągu dnia także jest większa – nie tracimy czasu na wychodzenie na lunch, ani nie odczuwamy senności z powodu popołudniowego przejedzenia.

W sieci znajdziesz określenie intermittent fasting (IF), co wiąże się z jedzeniem raz dziennie. IF to niejedzenie przez 23 godziny w ciągu dnia – jedyne posiłki mogą być spożywane w ciągu jednego godzinnego okna. Warto poczytać też o OMAD, czyli One Meal a Day.

Dieta tego typu jest przeznaczona dla zdrowych, dorosłych osób, które raczej nie trenują zawodowo.

Co jeść w czasie jedynego posiłku?
Odpowiedź będzie inna dla każdego. Mój posiłek przypomina angielskie śniadanie – które zresztą było stworzone po to, by dać energię do działania na cały dzień. Łączę w nim mięso, trochę tłuszczu i węglowodany z warzywami. Posiłek nie jest jakiś ogromny – składa się na niego około 200 gramów mięsa i około 2 bułki + warzywa. Kończę go z uczuciem sytości, a czasem nie zjadam wszystkiego.
Powinieneś skomponować swój posiłek tak, by dostarczyć organizmowi wszystkich makro i mikroelementów. Jedyne, co odradzam, to wszelkiego rodzaju fast foody – stałe odżywianie się pizzą czy hamburgerami nie może przełożyć się na nic dobrego. 

W porównaniu do diety DASH
Dieta dash jest określana jako najzdrowsza dieta świata. Polega na jedzeniu 4 – 5 małych posiłków dziennie i – moim zdaniem – jest znacznie trudniejsza do utrzymania niż jedzenie raz dziennie. Przy diecie DASH ciągle odczuwałem głód, a posiłki nie dawały żadnej satysfakcji. Do tego dochodziły bóle brzucha (nadmiar ciemnego pieczywa i duża ilość błonnika z warzyw) oraz wolno zauważalne efekty.
Jedzenie raz dziennie czegoś konkretnego jest dużo łatwiejsze, niż zjadanie 4 razy dziennie 2 kanapek z 2 kromkami wędliny lub połowy szklanki płatków. 

Minusy jedzenia raz dziennie
Aby nie było zbyt łatwo – gdy jemy raz dziennie, dopada nas głód, ale w inny sposób, niż to sobie kiedyś wyobrażałem. Gdy jem o 8 rano, potrafię funkcjonować bez żadnej myśli o głodzie do godziny 18 – 19. 
Wieczorem może pojawiać się ból głowy, albo chęć zjedzenia czegoś słodkiego. Czasem daję się skusić na niewielki posiłek, taki jak mleko z płatkami, ale zwykle taka “wpadka” nie wynika z głodu, a raczej z chęci zabicia nudy. Może to wiązać się też z niskim poziomem glukozy we krwi. W takiej sytuacji, dobrym rozwiązaniem jest krótka, regenerująca drzemka.
Jedzenie raz dziennie jest dla osób o silnej psychice, które potrafią się powstrzymać od afektywnego sięgania po jedzenie. 

Jakie to daje skutki
W moim przypadku rezultaty są ok. Dieta pozwala mi zachować i powoli zmniejszać nadwagę, a jednocześnie, jest bardzo mało wymagająca i oszczędza mój czas. Przed zastosowaniem tego sposobu odżywiania, warto porozmawiać z lekarzem lub dietetykiem.