Bluszcz i saponiny – ulga w mokrym kaszlu

Bluszcz to roślina budząca kilka skojarzeń. Można kojarzyć ją ze silnym przywiązaniem do innej osoby, przechodzącym czasem w uzależnienie. Obecnie często utożsamia się bluszcz z rośliną trującą, mającą swoją personifikację w postaci Poison Ivy, bohaterki komiksów. Ja jednak traktuję bluszcz jako roślinę leczniczą.

Hedera helix to roślina zimozielona, którą zwykle hoduje się w ogrodach, nadaje się też do doniczki. Podobnie jak winogrono, pnie się po konstrukcjach. 

Należy do rodziny arialiowatych, jest krewnym wąkroty i żeń-szenia. 

Ciekawostka – czy wiesz, że bluszcz jest jedną z dwóch lian występujących w Polsce?

Roślina pierwotnie występowała jedynie w Europie skąd została zawleczona do USA. Bluszcz preferuje miejsca zacienione o żyznej glebie. Można go spotkać na polanach leśnych, starych i zniszczonych budynkach, cmentarzach. W przeciwieństwie do pasożytniczych roślin, nie wpływa negatywnie na wzrost drzew wokół których się rozwija. Posiada korzenie którymi chwyta się kory, jednak nie czerpie za ich pomocą substancji odżywczych. Może za to niszczyć elewację i gdy nadmiernie się rozrośnie, zatykać rynny. Liście bluszczu mogą podrażniać skórę, dlatego jego przycinanie powinno przeprowadzać się w rękawicach.

Historycznie stosowano bluszcz jako dodatek do piwa, który miał stanowić namiastkę chmielu.

Działanie lecznicze bluszczu

Bluszcz jest stosowany od wieków.  W starożytnej Grecji stosowano go do zmniejszania obrzęków i zapobiegania odurzeniu. Stosowano go również jako naturalny środek znieczulający.Oczywiście nie powinniśmy stosować bluszczu na własną rękę, o wiele lepiej jest wybrać preparat z apteki lub sklepu zielarskiego zawierający bluszcz.

Roślina zawiera flawonoidy i saponiny triterpenoidowe, które są korzystne dla zdrowia. Badania wykazały, że saponiny triterpenowe mogą zwalczać bakterie i poprawiać wchłanianie, a flawonoidy występujące w roślinie mogą wspomagać odtruwanie organizmu, wzmacniać naczynia krwionośne i złagodzić alergie.

Substancje aktywne w bluszczu powodują także rozluźnienie dróg oddechowych, co zmniejsza bolesność kaszlu. Wydaje mi się, że ta substancja mogłaby być pomocna także w przypadku kaszlu wywołanego przez Covid. 

Stosuje się go też przy astmie. Ta choroba nie powoduje raczej tworzenia się wydzieliny, jednak wiąże się z męczącym kaszlem.

Jednocześnie saponiny są nieco trujące – niszczą czerwone krwinki i w dużych dawkach powodują wymioty.

Bluszcz jest także antyutleniaczem, działa przeciwbakteryjnie, zapobiega skurczom. Odpowiednie dawki bluszczu działają przeciwbakteryjnie. Trwają także badania nad zastosowaniem bluszczu w przypadku choroby nowotworowej. Być może będzie pomocny także w chorobach zapalnych, takich jak reumatyczne zapalenie stawów. Znalazłem także informacje o potencjalnym działaniu przeciwmigrenowym bluszczu, oraz korzystnym jego wpływie na cykl miesiączkowy. 

Na rynku jest wiele preparatów zawierających wyciąg z bluszczu, między innymi Hederasal, Prospan, Pini Helix, Hedelix. Należy stosować je według zaleceń producenta.

Pieniąca moc saponin

Saponiny to substancje które obniżają napięcie powierzchniowe wody – podobnie jak detergenty. Efektem jest piana. Po łacinie sapo to mydło, stąd nazwa – saponiny. Można zadać sobie pytanie – jakie znaczenie dla organizmu człowieka ma napięcie powierzchniowe wody. Okazuje się, że obniżenie tego napięcia w pęcherzykach płucnych ułatwia odkrztuszanie, co jest bardzo ważne w przypadku różnych dolegliwości układu oddechowego. 

Każdy, kto chorował na zapalenie oskrzeli czy silne przeziębienie wie, jak męczący potrafi być nieefektywny kaszel. Mamy wrażenie wtedy, że siedzi nam coś w płucach (jest to wydzielina), a jednocześnie, nie możemy się jej pozbyć. Bluszcz pozwala rozrzedzić tę wydzielinę co pozwoli na jej odkrztuszenie. Co bardzo ważne, w przypadku mokrego kaszlu nie wolno stosować leków przeciwkaszlowych!

Podczas gotowania niektórych produktów, jak na przykład soi, na powierzchni wody pojawia się piana. Inne warzywa zawierające ten związek to fasola, groch, komosa i czosnek. Świadczy ona o niewielkiej zawartości saponin. Istnieją także rośliny o tak dużej zawartości saponin, że można je używać do prania – orzechy piorące. Mydlnica lekarska zawiera 5% saponin i jest używana do wyrobu past do zębów i szamponów.

Preparaty z bluszczu na skórę

Bluszcz jest rośliną bardzo lubianą przez przemysł kosmetyczny. Stosuje się go w preparatach o działaniu przeciwcellulitowym oraz ujędrniającym skórę. Pomaga ograniczyć łojotok, oczyszcza skórę i hamuje podrażnienia. Stosuje się go także do zmniejszania podrażnień, także w okolicach intymnych. Preparaty przeciwcelulitowe z bluszczem są często wzbogacane o kwas chlorogenowy, który dodatkowo wzmacnia ukrwienie skóry.