Wermut – winko także dla zdrowotności

zioła składniki wina Wermut
Kilka miesięcy
temu, na łamach tego bloga, opisywałem korzyści zdrowotne płynące
z picia piwa. Dziś dowiecie się nieco więcej na temat wermutu,
czyli wina, wzmacnianego zarówno o dodatkowy alkohol, jak i o kilka
magicznych ziół, które nadają mu niesamowitego smaku i
właściwości zdrowotnych.

Wermut to lekarstwo, które stało się winem

Istnieje wiele metod na wyciąganie z surowców ziołowych
substancji aktywnych, a jedną z nich, jest maceracja w alkoholu. Z
tego powodu, wiele preparatów na półkach w sklepach zielarskich to
wyciągi alkoholowe. Można do nich zaliczyć między innymi takie
specjały, jak

  • Amol,

  • Aromatol

  • Preparaty Ojca Grzegorza Sroki (np. Pectobonisol)

  • Wszelkiego rodzaju „kropelki”, takie, jak krople
    żołądkowe

  • Zioła szwedzkie Marii Treben (dostępne w formie suszonych
    ziół, do zalania alkoholem)

Z drugiej strony, w przemyśle alkoholowym można także znaleźć
wiele przykładów trunków, które łączą alkohol oraz miejscowe
zioła. Są to na przykład:

  • Wódka żołądkowa gorzka i miętowa

  • Metaxa

  • Absynt

  • Becherovka

  • Jagermeister

  • Nalewki ziołowe, przygotowywane przez naszych rodziców i
    dziadków

Wermut, to trunek, który można postawić między nalewkami
typowo ziołowymi, a tymi, które są pite dla przyjemności. Powstał
w XVIII wieku, wskutek połączenia wina wzmocnionego dodatkowo
alkoholem z ziołami. Okazuje się jednak, że wina łączono z
ziołami jeszcze wcześniej, bo od samego wynalezienia wina, nawet
1000 lat PNE. Co więcej, można powiedzieć, że wermuty, to rodzaj
wina, który przez tysiące lat, były znacznie częściej pite niż
wina. Dzieje się tak dlatego, że czyste wino, przez tysiąclecia
było dość narażone na zepsucie i dlatego, ludzie eksperymentowali
ze sposobami jego utrwalania, za pomocą dodawania ziół, żywic, a
nawet smoły. W czasach nowożytnych, wermut początkowo był
stosowany wyłącznie jako nalewka lecznicza, jednak z czasem,
zaczęto go pić dla przyjemności. Wermut w tej formie,
rozpowszechnił się przede wszystkim w Niemczech.
W internecie znalazłem opinie, że nazwa wermut pochodzi od
niemieckiego słowa piołun, jednak empirycznie sprawdziłem, że w
smaku, raczej bliżej mu do mocnego, czerwonego wina, niż do
absyntu.

Wino leżakuje kilka miesięcy z przyprawami i ziołami, a
następnie jest wzmacniane o cukier i alkohol. Zawartość procentowa
alkoholu w wermucie, to około 15 – 18%, co oznacza, że jest to
trunek dość mocny i stosowany raczej do drinków. Wyższa zawartość
alkoholu oznacza także dłuższą trwałość trunku po otwarciu.

Jakie korzyści zdrowotne daje wermut?

Wermut podobne składniki, jak wino, z którego powstał. W
przypadku wina czerwonego, będą to przede wszystkim polifenole,
zmniejszające ryzyko występowania chorób cywilizacyjnych, takich,
jak zawał czy wylew.

Właściwości wermutu w dużej mierze wynikają z tego, jakie
zioła on zawiera. W większości przypadków, są to zioła gorzkie,
poprawiające trawienie, dzięki którym, poprawiamy apetyt i
trawienie. Z tego powodu, wermut może być dobrym wyborem po
posiłku.
W skład wermutu wchodzą takie zioła, jak:

  • anyż

  • gałka muszkatołowa

  • rumianek

  • trawa cytrynowa

  • lukrecja

  • mięta

  • skórka cytrynowa

  • szafran

  • szałwia

  • tymianek

  • piołun

  • a nawet karczoch!

Wermut to bardzo szeroka definicja, w której mieszczą się
wszystkie wina doprawiane ziołami. Stefania Korżawska przedstawiała
także przepis, na wino selerowe. Historycznie były stosowane także
wina, zawierające dodatek takich substancji, jak ogórecznik czy
bluszczyk kurdybanek.
W przypadku win typu grzaniec, czynnikiem wpływającym na większe
stężenie substancji aktywnych wpływa wysoka temperatura.

Kto powinien zainteresować się winem typu
wermut?

Wino wermut w niewielkich dawkach, może być dobrym wyborem dla
osób, które borykają się z problemami z trawieniem. Świetnie
nadaje się, jako aperitiff przed posiłkiem.

Pamiętajmy o tym, że alkohol w każdej (nawet posiadającej
wiele właściwości zdrowotnych) postaci, jest uzależniający i
może nieść ze sobą szereg niepożądanych efektów. Martini
wstrząśnięte nie zmieszane, połączone z ginem, jest kojarzone z
Jamesem Bondem.

Wermut, w przeciwieństwie do absyntu, nie ma tak gorzkiego smaku
oraz psychodelicznych właściwości, dzięki czemu, może częściej
gościć na naszych stołach. Polecam w malutkich ilościach.