Trochę o treningu, czyli jak być lepszym w tym co robimy

Chciałbym dzisiaj poruszyć jedną z kwestii, która może mieć kluczowy wpływ na całe Twoje życie. Będzie to trochę w coachowym stylu, ale bez zbędnego nakręcania. Można ją zawrzeć w stwierdzeniu – trening czyni mistrza. Jest to bardzo, bardzo ważne, a bez tej wiedzy, możesz zmarnować wiele lat i ciągle tkwić w tym samym miejscu. Co przez to rozumiem?

Większość ludzi ogranicza czynności które wykonuje do kilku nawykowych rzeczy. Jeśli pracujemy na jakimś stanowisku, chcemy tam pracować, a nie chcemy się rozwijać. Do zmiany popychają nas jedynie pojawiające się duże problemy, które wybijają nas z codziennej błogości. Często wydaje się nam, że świetnie opanowaliśmy jakiś obszar, a okazuje się, że osoba która dopiero w niego wchodzi może osiągać znacznie lepsze efekty od nas. Możesz robić coś całe życie i nawet, jeśli to jest dla Ciebie ważne, bez treningu nie osiągniesz dobrych wyników.

Nie rób ciągle tego samego

Ciągłe wykonywanie tych samych czynności prowadzi do pogorszenia jakości pracy. Przyjmujemy wtedy coraz więcej błędnych założeń (‘zawsze tak robiłem i było dobrze’), zamykamy się na feedback i nie umiemy mierzyć się z nowymi problemami. 

Na swoim przykładzie – kiedyś pracowałem w aptece i nikt mi nie powiedział jak polecać produkty. Dopóki robiłem to tak, jak wydało mi się to słuszne, było mi się trudno dogadać z klientami. Dopiero gdy przeszedłem do drugiej apteki, pracownicy zobaczyli że idzie mi gorzej od nich i poradzili kilka technik polecania, które znacznie ułatwiły mi pracę. Wyobraź sobie teraz osobę, która co weekend uczestniczyłaby w szkoleniu sprzedażowym i wykorzystywała by tę wiedzę w praktyce.

Inny przykład – Beniamin Franklin osiągnął sukces w polityce i jako autor książek. Był też zapalonym szachistą i niezmiernie dziwiło go, że nigdy nie osiągnął poziomu mistrzowskiego. W książce Peak, autorzy wyjaśniają to w prosty sposób – mąż stanu uczył się gry po prostu grając, co jest metodą nieskuteczną. Znam osoby które grają w szachy po 40 lat i mimo to, popełniają dalej te same problemy co osoby początkujące i mają podobny poziom.  

Znam osoby zajmujące stanowiska managerskie które zarządzają ludźmi w sposób o którym wiadomo że jest nieskuteczny od dziesiątek lat. 

Trening jest też ważny w kontekście naszych hobby. Większość osób jest w stanie nauczyć się grania kilku akordów na gitarze i co gorsza, nie wychodzą one poza ten przeciętny poziom. Odpowiedni trening, który znacznie różni się od brzdękania dla przyjemności, będzie odróżniał kogoś kto gra świetnie od przeciętniaka. To samo tyczy się rysowania, programowania, sportu czy tworzenia grafiki. 

Poświęcenie czasu na trening jakiejś umiejętności może zaowocować ogromnymi oszczędnościami czasu w przyszłości. Kiedyś pisałem na klawiaturze tak jak każdy – metodą wyszukaj i przyciśnij klawisz. Pewnego dnia wpadłem na program Mistrz Klawiatury, który uczył pisania 10 palcami bez patrzenia. Trening z tym programem był nieprzyjemny, trzeba było w nim na przykład wciskać na zmianę litery A i S palcem małym i serdecznym, z czasem uczyłem się reszty klawiszy. Po przestawieniu się na pisanie 10 palcami, pisanie stało się dla mnie zadaniem, które nie obciąża mnie mentalnie, mogę to robić bardzo szybko i bez myślenia. 

Regres osobisty

Jeśli ograniczamy się do czytania postów na Facebooku lub mało wartościowych portali z ciekawostkami, nasze słownictwo zubaża się a horyzonty, zawężają. Jeśli nie czytasz o zdrowej diecie, nie ruszasz się i tylko jesz to co wszyscy, stajesz się jak wszyscy – zwykle waga wtedy nieuchronnie idzie w górę. Jeśli pracujesz całe życie w jednej firmie, Twoje umiejętności interpersonalne maleją. Prowadzi to do braku satysfakcji, ale także do szukania wyzwań zastępczych. Miałem kolegę który z różnych powodów nie radził sobie w pracy, ale nie przeszkadzało mu to, bo jego pasją była gra w World of Warcraft. Gdy nie trenujesz umiejętności koniecznych do pracy, narażasz się na zwolnienie i trudności z późniejszą zmianą miejsca zatrudnienia.

Jak trenować?

U Suworowa kiedyś przeczytałem genialny fragment, brzmiący mniej więcej tak – trening polega na robieniu coraz trudniejszych rzeczy i przekraczaniu swoich granic. 

Załóżmy taką sytuację, że chcesz być lepszym w rozpoznawaniu ptaków. Potrafisz teraz odróżnić sikorkę od wróbla, ale raczej nie słowika od skowronka. Prostym rozwiązaniem byłoby kupienie książki na temat ptaków i przeglądanie obrazków. Jeśli na spacerze zobaczyłbyś ptaka, którego nie potrafisz określić, przejrzałbyś jeszcze raz książkę i go odnalazł. Twoja wiedza zwiększyła się.

Można też działać inaczej. Na komputerze w programie Anki utworzysz talię kart ze zdjęciami ptaków. System pokazuje Ci zdjęcie ptaka i masz go nazwać. Jeśli Ci się udało, to zdjęcie będzie Ci zaprezentowane za jakiś czas, zgodnie z tym jak działa ludzka krzywa zapamietywania. Jeśli nie, o to samo zdjęcie system zapyta Cię jutro. Z czasem możesz dodawać coraz to nowe ptaki do swojego zbioru fiszek. Możesz tam dodawać też zdjęcia ptaków widzianych np. w locie lub z tyłu, co zwiększa trudność ćwiczenia. Co powiesz na odróżnianie samicy od samca? 

Ewidentnie zimorodek

Ten sam prosty system można zastosować na przykład do nauki słówek z obcego języka. Taka nauka początkowo nie jest przyjemna, odczuwasz dyskomfort. Z czasem jednak zmienia się w satysfakcję, gdy możesz na spacerze z całą pewnością powiedzieć, że przelatujący ptak to trznadel.

Jeśli trenujesz grę na instrumencie, powinieneś skupiać się na idealnym wykonywaniu tych fragmentów utworów, które sprawiają Ci największą trudność, a także na ćwiczeniach skal granych w różnym tempie. W szachach konieczne jest robienie ćwiczeń, analizowanie partii i nauka ogólnych zasad które pomagają wygrywać. W każdej dziedzinie konieczne będzie wyodrębnienie sobie czasu na przeprowadzenie treningu.

Podsumowując – bądźmy świadomi tego co robimy, nie rozpraszajmy się na rzeczy mniej ważne i nie zostawiajmy biegu spraw samemu sobie. Warto pomyśleć, w jakich dziedzinach życia pojawiają się często problemy i się w nich poprawiać przez trening.