Kilka miesięcy temu wrzucałem na bloga artykuł na temat szkodliwości odświeżaczy powietrza. Dzisiaj zajmę się czymś zdrowszym i równie ładnie pachnącym, czyli potpourri. Można opisać to jako mieszaninę kwiatów, wrzuconą w naczynie lub worek, która służy zarówno dekoracji, jak i ma funkcję zapachową. Moda na potpourri wywodzi się z Francji.
Co może wchodzić w skład potpourri?
Do własnego potpourri warto wybrać zarówno kwiaty wyróżniające się intensywnymi kolorami, jak i pięknym zapachem. Do tych pierwszych należą na przykład:
- Róże
- Malwy
- Płatki słonecznika
- Główki chabra
- Płatki tulipanów
- Frezje
- Chryzantemy
- Zioła o pięknym zapachu to między innymi
- Lawenda
- Mięta
- Rumianek
- Melisa
- Waleriana (dla wielu to kwestia mocno względna)
- Eukaliptus
- Szałwia
- Tymianek
- Trawa cytrynowa
Do potpourri możesz dodać także popularne zioła dostępne w formie przypraw. Dobrym pomysłem może być na przykład dodanie cynamonu, kardamonu czy całej lub sproszkowanej wanilii. Inne dodatki to skórki z cytrusów lub dobrze wysuszona skórka z jabłek. Ładnie wyglądają też wysuszone plastry cytrusów lub owoce jarzębiny.
Kwiaty do potpourri powinny być dokładnie wysuszone. Można do tego celu wykorzystać też kwiaty ze starego bukietu. Warto jest pomyśleć o wsadzeniu roślin, kawałków suchego drewna czy nawet kamyków, które będą miały za zadanie wypełniać wolne miejsce. Sprawdzą się też dekoracje, jak świece zapachowe czy koraliki.
Podczas tworzenia potpourri nie trzeba kierować się ściśle wytyczonymi regułami. Na ciepłe dni wybierzmy zapachy kwiatowe i odświeżające, na zimowe, kojarzące się ze świętami.
W czym umieścić potpourri?
Potpourri w pierwszym etapie umieszczamy w zamkniętym pojemniku, co jakiś czas oceniając kompozycję zapachową i ją modyfikując. Następnie po około tygodniu lub dwóch przenosimy je do naczynia docelowego.
Najbardziej wymagające osoby mogą umieścić potpourri w specjalnym naczyniu z porcelany zaprojektowanym do tego celu. Rozwiązaniem może być też naczynie drewniane lub nawet plastikowe. Mam tu na myśli naczynia otwarte.
Jeśli masz w domu nieużywane ubrania, możesz uszyć z nich woreczek na potpourri. W takiej sytuacji walory wizualne nie mają większego znaczenia. Inaczej jest w przypadku umieszczenia mieszanki w słoiku. Pamiętajmy wtedy tylko o użyciu zakrętki która przepuszcza zapachy.
Moim zdaniem do potpourri najlepszym rozwiązaniem będzie zaadaptowanie przedmiotów które już posiadamy. Jeśli umieścimy je w samodzielnym ozdobionym kartoniku, może być świetnym prezentem.
Niestety ale umieszczenie aromatycznych roślin w otwartym pojemniku sprawi, że po jakimś czasie przestaną one wydawać zapach. Jeśli nadal wyglądają atrakcyjnie, możemy dosypać do nich zioła o silnym zapachu, lub skropić je naturalnymi olejkami eterycznymi.
Gdzie umieścić potpourri?
Przygotowanego potpourri nie trzeba używać całego na raz. Można wyłożyć tylko część a resztę przechowywać w chłodnym miejscu, w szczelnie zamkniętym naczyniu.
Woreczki z potpourri można zawiesić w szafie lub wyeksponować. Jeśli w ich skład wchodzi lawenda, będą dodatkowo odstraszały mole. Naczynia z płatkami stanowią ozdobę łazienki lub sypialni, świetnie wyglądają na półkach.
Pamiętajmy by raz na jakiś czas sprawdzać czy w potpourri nie pojawiły się ślady pleśni lub brzydki zapach, w razie potrzeby, odświeżamy je olejkami eterycznymi.