Substancje ziołowe wykazujące działanie przeciwnowotworowe (zioła na raka).

Na początku wpisu ostrzegam, że nie
będę opisywał żadnego z „cudownych leków” na nowotwory,
głównie ze względu na to, że nie istnieje jak na razie substancja
roślinna o takim działaniu. Działanie przeciwrakowe środków
roślinnych opiera się głównie na wierze w ich działanie – bez
wiary leczenie nie przyniesie skutku. Co kilka lat pojawia się nowy
preparat o rzekomo wysokiej skuteczności przeciwrakowej.
Kiedyś nadzieja była wiązana z Cats Claw – czyli wilkakorą,
obecnie można czytać o przypadkach recesji nawet bardzo dużego
guza po amigdalinie oraz papryce chilli. Jako autor, który ma na co
dzień kontakt z ziołami, mam poważne wątpliwości co do tych skrajnie entuzjastycznych opinii.

Jak mówi przysłowie –
tonący brzytwy się chwyta – zatem zastanówmy się, jakie
substancje ziołowe mogą poprawić stan osoby chorej na nowotwór.
Pamiętaj, że jeśli na raka chorujesz ty sam, albo twój znajomy,
to wszelkie decyzje o zmianie terapii muszą być konsultowane z
onkologiem. Podobnie jak w przypadku innych chorób, zioła mają
wspomagać leczenie, a leki leczyć.

Sok z granatu

 Przypisywane jest mu korzystne działanie w przypadku początkowych stadiów raka
prostaty. Szczególnie silne działanie przypisuje się eliksirowi z
przefermentowanych granatów – którego producentem jest firma Dr.
Jacobs. Granat wzmacnia organizm i poprawia odporność. Zawartość polifenoli każe w to wierzyć. 

Sok z noni

Jest stosowany przez
osoby, które poszukują wzmocnienia organizmu. Mimo niezbyt dobrego
smaku, warto wybrać go, jeśli ciągle chorujesz na infekcje. Sok z
noni poprawia apetyt i reguluje rytm dnia oraz nocy. Chemioterapia
wyczerpuje chory organizm, z tego powodu sok z noni jest dobrym
rozwiązaniem dla osób z problemem nowotworowym. Uwaga – na rynku
można kupić preparaty w bardzo wysokich cenach, które mają
rzekomo cudowne właściwości. Nie ufam przedstawicielom, dlatego
polecam sok z firmy Laboratoria Natury – w promocji 1,3 litra
kosztuje około 70 zł.

Pestki z moreli gorzkiej

Opisywałem
je w jednym z poprzednich postów. Amigdalina jest tak dobrym lekiem na raka, że nie chce się nią zająć żadna z firm medycznych. Dla amatorów spożywania cyjanku. 

Ostropest plamisty

Poprawia
funkcjonowanie wątroby, dzięki czemu organizm łatwiej wydala
metabolity pozostałe po chemioterapii. Może zastąpić Sylimarol – działanie jest takie samo. 

Sok z brzozy

Działanie moczopędne,
dzięki niemu wypłukujemy z ciała szkodliwe produkty przemiany
materii. Przydaje się po chemioterapii.

Wilcacora

O tym zielu było głośno
kilka lat temu. Z cudownego lekarstwa na raka (reporterzy lubią
nadawać takie nazwy) stała się ciekawym środkiem wzmacniającym
odporność oraz składnikiem wielu kremów.

Guz brzozy

Wspomaga wydzielanie
interferonu. Jego brak można uznać za jedną z przyczyn
zachorowania na nowotwory. Można go kupić zarówno w postaci płynu
(befungin), jak i w postaci do przygotowywania herbatek.

Kapsaicyna 

Najnowszy domowy środek
na nowotwory. Podobno likwiduje nawet duże guzy w bardzo krótkim
czasie. Osobiście uważam, że w takich relacjach nie ma krzty
obiektywizmu. Najprostsza metoda ocenienia skuteczności czerwonej
papryki w walce z nowotworem to przebadanie populacji Ameryki
Łacińskiej – gdzie spożywa się jej chyba najwięcej. 

Biobran

Błonnik modyfikowany za
pomocą grzybów mający cudowne właściwości – cena 400 złotych
za pudełko tabletek każe mi wierzyć, że lek ma działanie
odchudzające na… portfel.
Czy działanie któregoś z powyżej
wymienionych środków na nowotwory zostało udowodnione w badaniach
naukowych? Jak do tej pory nie doszukałem się takiej informacji.
Jednego jestem pewien – za kilka dni w prasie będzie znowu o
„kolejnym cudownym lekarstwie na raka”. Rak jest przerażającą chorobą i pacjent zrobi wszystko, by się od niego uwolnić. Biznes się kręci.