Triclosan – czy stosujesz pastę do zębów z toksynami?

Triclosan to substancja o działaniu
bakteriobójczym, która ma bardzo silne działanie, ale niestety,
jest ono związane z takimi samym ryzykiem, jak stosowanie
antybiotyków – prowadzi do pojawienia się szczepów opornych. Można
go znaleźć w wielu kosmetykach, środkach czyszczących i pastach
do zębów. To jeden z głównych czynników, sprawiających, że
bakterie i wirusy są coraz oporniejsze na leczenie.

Przyjrzyjmy się bliżej tej substancji. Triclosan
jest stosowany przede wszystkim jako konserwant o działaniu
bakteriobójczym i grzybobójczym. Pozwala wyeliminować mikroby
znajdujące się na powierzchni produktów, dzięki czemu nie
dochodzi do ich szerszego rozwoju.
Opracowała go firma Novartis i stosowano go
początkowo jedynie w szpitalach (to on odpowiada za przykry,
chemiczny zapach), a następnie, jego stosowanie stało się
powszechne w przemyśle. W jego skład wchodzi substancja o groźnej
nazwie polichlorofenoxyfenol, która jest zabójcza dla bakterii.
Ostatnie badania wykazują, że ma ona wiele
działań niepożądanych i może przyczynić się do zniszczenia
środowiska. 
Wynika to między innymi z faktu, że jest ona
przetwarzana przez bakterie do trujących dioksyn. Obecnie trwa
intensywna kampania, która ma na celu wyeliminować triclosan z
produktów stosowanych w USA, a pierwsze głosy niezadowolenia z jego
stosowania, pojawiają się także w Europie. Producenci są świadomi
tego, że Triclosan nie jest mile widziany w ich produktach i dlatego
coraz częściej starają się go z nich wyeliminować.
Jakie zagrożenie niesie ze sobą stosowanie
tej substancji?
Pochodne Triclosanu były jednym ze składników
„pomarańczowego czynnika”, który był stosowany w czasie
wojny w Wietnamie. Brzmi to niewiarygodnie, ale substancja, którą
stosowano do niszczenia wietnamskiej dżungli, to także składnik
kosmetyków i płynów do płukania ust. Stosowano ją jako
defoliant, czyli środek wpływający toksycznie na rośliny.
Triclosan ma szereg negatywnych działań nie
tylko na ludzi, ale także na zwierzęta i środowisko. Nie wiadomo
także, czy nie będzie on miał działania podobnego, jak DDT, który
kumuluje się w organizmach.

EPA uznało triclosan za substancję, która jest
potencjalnie bezpieczna i nie podlega tylko częściowym regulacjom.
Wynika to z braku wiarygodnych badań tego produktu.
Z tego powodu, lepiej jest unikać jego
przyjmowania. Warto zwrócić uwagę na nieprawidłowe opisy
produktów zawierających triclosan. Dobrym przykładem jest mydło
antybakteryjne, które wcale nie usuwa bakterii lepiej od
standardowego mydła.
Badania przeprowadzone przez FDA przez ostatnie
22 lata, oraz badania instytucji niezależnych wykazały, że
triclosan nie ma żadnych korzyści dla organizmu człowieka w
porównaniu do zwykłego mydła. Dziś wieczorem przejrzyj kosmetyki,
które stoją w Twojej łazience i zwróć uwagę na to, czy
zawierają one triclosan, czy też nie.
1. Problemy hormonalne
Wiele badań wykazało, że triclosan wpływa na
poziom testosteronu i hormonów tarczycy. Ma działanie
proestrogenowe, co jest niebezpieczne zarówno dla mężczyzn, jak i
kobiet. Może wpływać negatywnie między innymi na system
immunologiczny, płodność i przebieg ciąży.
Preparaty zawierające triclosan mogą wpływać
negatywnie na układ wydzielniczy.
2. Alergie
Kolejnym działaniem triclosanu jest zwiększenie
ryzyka zachorowania na alergie, szczególnie u dzieci. Dzieci, które
wychowują się w sterylnym środowisku, są o wiele wrażliwsze na
różne choroby. Triclosan zmienia także florę bakteryjną skóry,
prowadząc do rozwoju groźnych bakterii. Może prowadzić do rozwoju
kataru siennego, astmy i alergii sezonowej.
Na jego działanie szczególnie narażone są
dzieci. Wysoki poziom triclosanu w moczu jest związany także z
nieżytem nosa.
3. Nowotwory
Triclosan rozkłada się do jeszcze szkodliwszych
dioksyn. Dioksyny prowadzą do powstawania nowotworów i są związane
z powstawaniem różnych typów nowotworów. Triclosan po dostaniu
się do organizmu, może powodować niekontrolowany rozrost komórek,
a w połączeniu z chlorem z wody wodociągowej, tworzy chloroform,
drugi, bardzo silny karcynogen.
Może wywołać to zniszczenie wątroby, a nawet,
jej nowotwór. Dioksyny wpływają także negatywnie na rozwój
pozytywnej flory bakteryjnej, prowadząc do rozwoju nowotworów.
4. Zagrożenie dla środowiska
Dioksyny, podobnie, jak wszystkie inne chemikalia,
przenikają do wody i mogą mieć poważne działanie na środowisko.
Prowadzi to do jeszcze większego zanieczyszczenia rzek i jezior.
Prowadzi to do zniszczenia glonów żyjących w wodzie, które są
pokarmem innych ryb. Jeszcze groźniejsze jest to, że dioksyny
wpływają niekorzystnie na hormony zwierząt wodnych i mogą
doprowadzić nawet do zmiany ich płci.
Triclosan znajduje się w ciałach wszystkich
zwierząt wodnych, nawet tych, które żyją daleko od wybrzeża.
Jest to dowodem, że środki chemiczne rozprzestrzeniają się bardzo
daleko i wpływają na cały łańcuch pokarmowy.
W jakich produktach można znaleźć Triclosan?
W naszym świecie problemem nie są bakterie, a
to, że nadmiernie z nimi walczymy. Na półkach sklepowych
znajdziesz mnóstwo preparatów zawierających ten środek chemiczny,
które mają chwytliwe nazwy. Można kupić także pościel pokrytą
triclosanem, deski do krojenia i ubrania do ćwiczeń.
Głównym źródłem tej trucizny są mydła o
działaniu antybakteryjnym, pasty do mycia zębów, płyny do
płukania ust, kosmetyki, przybory kuchenne i biurowe. Triclosan jest
wszędzie i stosują go także najpopularniejsi producenci.
Jakie efekty uboczne ma triclosan?
Triclosan działa szkodliwie na organizm, ponieważ
wchłania się w niewielkich ilościach przez skórę i usta. Ma
także wiele efektów ubocznych takich, jak problemy skórne i zmiany
w wydzielaniu hormonów.
Ma także działanie lipofilowe, co oznacza że w
organizmie będzie odkładał się w tkance tłuszczowej, mleku u
kobiet, moczu i krwi. Triclosan wykazuje także szereg przewlekłych
działań ubocznych.
Niszczy dobre bakterie białe krwinki krwi.
Bakterie z czasem uodparniają się na jego działanie i stają się
bardziej zjadliwe. Jego stosowanie przyczynia się do powstawania
szczepów bakterii odpornych na antybiotyki.
Wpływa także na osłabienie mięśni. Badania na
myszach wykazały, że długotrwałe stosowanie triclosanu obniża
sprawność mięśni szkieletowych i mięśni serca.
Te same efekty mogą się pojawić także podczas
stosowania triclosanu u ludzi.
Prace nad zdelegalizowaniem triclosanu
Nawet jeśli nie stosujesz w domu preparatów
zawierających triclosan, jest bardzo prawdopodobne, że masz z nim
styczność. Badania przeprowadzone w USA wykazują, że około 3/4
Amerykanów jest narażonych na jego działanie. Z tego powodu,
trwają pracę nad jego zdelegalizowaniem.
Jednym z argumentów, który za tym przemawia,
jest to, że pierwotnie stosowano go nie jako środek
przeciwbakteryjny, a jako pestycyd. Rynek triclosanu to ponad 370
milionów dolarów rocznie, a na taką stratę, nie mogą sobie
pozwolić tacy giganci, jak Henkel, Johnson & Johnson czy Proctor
& Gamble.
Bardzo ważnym argumentem za jego usunięciem z
produktów, jest to, że ciągle wzrasta jego stężenie w wodzie.
Podsumowanie
Triclosan to bardzo podejrzana substancja
chemiczna, nawet Agencja Żywności i Leków w USA przyznała, że
nie ma korzyści zdrowotnych z jej dodawania do detergentów. Ma za
to mnóstwo działań ubocznych, a także potencjalnych
niebezpieczeństw – z których głównym, jest powstanie
superodpornych szczepów bakterii. Każdego roku, takie szczepy
prowadzą do śmierci tysięcy osób i ogromnych kosztów. Jeśli
nie przestaniemy go stosować, sytuacja będzie się pogarszała.

Możesz zacząć od siebie, usuwając preparaty
zawierające triclosan ze swojej kuchni i łazienki. Mam nadzieję,
że ten artykuł pomógł Ci w dokonaniu dobrego wyboru.