Zamieszanie z yerba mate.

Yerba mate to produkt stosunkowo niedawny na rynku – a wiąże się nieodłącznie z osobą pana Wojciecha Cejrowskiego. Można powiedzieć iż gdyby nie on, nie można było by dzisiaj napić się tego gorzkiego naparu. Jeśli wyjść w daleko idące analogie, Cejrowski przywiózł yerbę do Polski tak samo jak Kolumb tytoń do nowego świata – jednak yerba ma działanie pozytywne.
Ostatnio rozmawiałem z pewnym księdzem który zauważył na półce sklepowej odmianę Rosamonte. Kupił ją z uwagi na to iż prowadził misję w Argentynie, a przy okazji opowiedział kilka słów o tym jak wygląda picie yerby w tym kraju.

Jak się siorbie w Argentynie

Według jego opowieści w Argentynie jest najbardziej popularnym napojem – o wiele bardziej popularnym niż w herbata w Polsce, bowiem zastępuje również napoje gazowane. Na stacjach benzynowych są dystrybutory z gorącą wodą, dzięki którym można napełnić sobie termos. Przeważa marka Rosamonte, natomiast wśród pasterzy bydła króluje Pipore. Kawy i herbaty pija się bardzo niewiele, natomiast sama yerba jest pita z dodatkiem różnych ziół – które nabywa się w sklepach i dodaje do matero. Osoby w młodym wieku i kobiety w ciąży nie piją yerba mate. O ile tykwy są stosunkowo często wymieniane, o tyle dobra bombilla to oznaka prestiżu.
Nam Polakom, yerba jeszcze nie spowszechniała, i pojawia się w niewielu sklepach. Zakupy budzą duże emocje w związku z tym iż yerba to coś wysoce nieznanego i ciekawego, a z drugiej strony dużo kontrowersji budzi metoda przygotowania yerby i ogrom możliwości który się z tym wiąże. Yerba może być przecież robiona na zimno, na gorąco, czysta, z ziołami, w tykwie, w szklance…
Jeśli chodzi o działanie Mate, nie oszukujmy się – można je porównywać z działaniem prozdrowotnym które daje zielona herbata – czyli w istocie jest niewielkie. Doskonale dodaje sił i dostarcza minerałów, hamuje apetyt oraz być może – ma pozytywne działanie na układ naczyniowy. Z pewnością, działanie jest o wiele lepsze od kawy jeśli chodzi o działania nieporządane.

Czy to lek?

Wiele osób idzie krok dalej i próbuje „leczyć” za pomocą yerby nerki, serce czy nowotwory. Yerba to substancja która jest zarejestrowana na równi z kawą i herbatą jako produkt spożywczy (nawet nie suplement diety) i wychodzenie na tereny nie zbadane przez naukowców jest grubą nadinterpretacją.
Z własnego doświadczenia powiem iż yerba pozwala na odstawienie kawy, a po przyzwyczajeniu smakuje bardzo dobrze. Jest znakomitym wsparciem przy pracy wieczorami, także tej która wymaga intensywnego wysiłku umysłowego – nie powoduje bowiem gonitwy myśli tak jak kawa. Myślę jednak iż określanie jej jako cudowny lek na wszystko (taki przydomek nadaje się coraz większej liczbie preparatów) to zbyt silny chwyt marketingowy. Mi wystarcza wesołe opakowanie yerby z Paragwaju, które tak bardzo odróżnia się od wszystkiego co wcześniej widzieliśmy na półkach sklepowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...